Biografia Kazimierza Wielkiego

W latach 1333-1370 zasiadał ona na polskim tronie, jest największym oraz zarazem ostatnim władcą z dynastii Piastów oraz jedynym w historii naszego kraju, który doczekał się przydomku wielkiego. Jako władcy udało mu się przede wszystkim unormować stosunki z Czechami i zakonem krzyżackim, a także poprzez odpowiednio wysokie korzyści majątkowe odwieść Jana Luksemburga od dalszej chęci ubiegania się o polski tron. Zrzekł się on jednocześnie prawa do śląskich księstw, które natomiast próbował w późniejszych latach odzyskiwać. Do głównych sojuszników polaków i króla Kazimierza na arenie międzynarodowej oraz w czasie konfliktów zbrojnych byli Węgrzy, z ich pomocą udało się przyłączyć do polski dużą część Rusi galickiej. W polityce wewnętrznej wsławił się przede wszystkim wprowadzeniem kodyfikacji prawa, rozbudowanego systemu obrony państwa i rozwoju miast, a w połowie wieku czternastego był on fundatorem Akademii Krakowskiej. Posiadał cztery żony, mimo to jednak nie pozostawił żadnego legalnego zastępcy. Jednak na mocy wcześniejszych układów tron polski przypadł jego siostrzeńcowi Ludwikowi Węgierskiemu.

Kazimierz wielki mógł sobie pozwolić na widowisko sukcesy dyplomatyczne oraz organizację w większości zwycięskich wypraw między innymi dlatego, że potrafił on prowadzić spójną i stabilną a jednocześnie reformatorską politykę w granicach swojego państwa. Dążył on przede wszystkim do utworzenia solidnych i niezachwialnych podstaw materialnych i jednocześnie prawnych sprawowanych rządów królewskich. Wprowadził on jednolity system zarządzania krajem, w każdym z jego regionów. Przy boku władcy działała dodatkowo powołana przez niego rada królewska, które pełniła funkcję doradców. W skład takowej rady wchodzili przede wszystkim marszałek, który odpowiadał za bezpieczeństwo państwa, kanclerz zajmujący się zagraniczną polityką oraz podskarbi, który w swojej pieczy trzymał skarb królewski. Do królewskich urzędników lokalnych zaliczali się przede wszystkim starostowie, którzy powoływani oraz jednocześnie wyrzucani byli przez monarchę osobiście. Do ich zadań należało przede wszystkim pełnienie funkcji czysto administracyjnych, ekonomicznych oraz sądowniczych, w przypadku naprawdę ciężkich przestępstw. Prężnie rozwijające się państwo Kazimierza potrzebowało w swoich granicach nie tylko ludzi, które potrafią mądrze rządzi, ale także prawa, które będzie w pełni sprawnie działać i stanowić może ustrojową podstawę całej Polski, która w tych czasach była już dosyć dużym krajem i cały czas zróżnicowanym etnicznie.

Tytulatura jednego z największych polskich władców byłą bardzo często zmienianą, nawet w dokumentach, które wystawiane były w tym samym okresie panowania zdarzały się różnice. Niemniej jedne z elementów zawsze w tej tytulaturze obecne były przez okres całego jego panowania. Wersja najbardziej popularna oraz najczęściej spotykana mówi: „My, Kazimierz z Bożej łaski król Polski, pan i dziedzic ziem krakowskiej, sandomierskiej, łęczyckie, kujawskiej, mazowieckiej, dobrzyńskie, Księstwa Pomorskiego’. Oczywiście tytulatura zmieniała się ze względu na podbijane, czy też tracone ziemie.

Wrzesień roku 1370 to okres kiedy Kazimierz przebywa w jednym z swych zamków, a dokładniej mówiąc na Przedbórzu, gdzie organizowane były bardzo wielkie łowy na jelenie. Jedno dnia, podczas pościgu za jeleniem spadł on z konia oraz złamał swoją nogę. Źródła wskazują na to, że miało to miejsce w niejakiej Żeleźnicy. Złamanie musiało być dosyć skomplikowanym do chory dostał wysokiej gorączki, która nie chciała ustąpić przez wiele dni mimo starań, które wkładali w leczenie lekarze. Dodatkowo król, który zawsze cieszył się dobrym zdrowiem lekceważył zalecenia lekarzy. Orszak z chorym powracał do Krakowa, gdzie podróż trwała kilka kolejnych tygodni. Postoje, które były organizowane ze względu na stan zdrowia króla były dłuższymi, co wydłużało podróż. W końcu października Kazimierz przywieziony został na krakowski zamek, gorączka cały jednak była nieustępliwa. Trzeci listopada jest dniem, kiedy król dyktuje swój testament, a dwa dni później umiera. W czasie ostatnich badań nad szczątkami Kazimierza Wielkiego potwierdzono, że jego noga była złamaną, co może świadczyć, że podanie czy też przekaz o jego śmierci jest co najmniej bliski prawdy.

Nie od wczoraj wiadomo, że większość możnowładców posiadało kochanki, czy też jak mówiono wcześniej nałożnice, gdzie sam Kazimierz Wielki w tym przypadku ułomkiem także nie był. Do jednych z najbardziej popularnych kochanek króla zaliczyć będzie można kobietę o przepięknej urodzie i jednocześnie dziwnym imieniu, Cudki. Była ona żoną zaufanego dworzanina monarchy. Podczas romansu, który trwał przez wiele lat urodziła ona trzech synów królowi, a mianowicie Jana, Niemierzę oraz Pełkę. Ich istnienie jest poświadczone i uznawane za fakt historyczny, między innymi dzięki zapisowy z testamentu króla. Jego rozwiązły tryb życia spowodował, że popadł on w dosyć moce zatargi z krakowskim biskupem. Na króla nałożona została nawet klątwa, jednak poprzez interwencję papieską został on ułaskawiony. Jeże wierzyć Janowi Długoszowi w życiu Kazimierza ważną rolę odgrywały jeszcze kolejne kobiety, jednak jedna z nich była szczególnie ważną, a mianowicie Estera. Była ona ponoć żydówką o ponadprzeciętnej ordzie, z którą posiadał on kilka córek. Prawdopodobnie to właśnie jej Żydzie zawdzięczać mogą sprzyjającą im politykę na terenie naszego kraju. Z drugiej jednak strony nie jest w ogóle pewnym czy była ona postacią historyczną.

Bilans panowania władcy z całą pewnością budzi podziw. Szczególnie z powodu licznych reform udanych ruchów ekspansyjnych oraz rozwoju kraju, co pozwoliło na jego modernizację oraz powiększenie granic prawie czterokrotnie. Jak głosi popularne powiedzenie, Kazimierz III zastał Polskę drewnianą a pozostawił murowaną. Z drugiej jednak strony gdyby nie działania jego poprzednika, a mianowicie Władysława Łokietka, który zjednoczył przecież kraj po rozbiciu dzielnicowym, Kazimierza Wielkiego czekałaby o wiele trudniejsza i dłuższa droga i nie wiadomo, czy by jej podobał, oczywiście jednak nie można ubierać mu zasług.