Tyranozaur

Tyranozaur jest jedynym gatunkiem z rodzaju teropodów, którego istnienie zostało potwierdzone w stu procentach. Oprócz tego jest to chyba jeden z najlepiej rozpoznawalnych dinozaurów przez osoby, które nie są związane z paleontologią. Tak jak inne z późnych gatunków tejże grupy był on poruszającym się na dwóch tylnych kończynach drapieżnikiem, mięsożercą, z masywną, jednak małą czaszką, nie musiała ona bowiem mieścić zbyt dużego mózgu. Kończyny przednie rozwinięte są o wiele gorzej od tylnich, czasami wykorzystywane do zabicia ofiary, czy też w walce. W pozycji takiej tyranozaur mógł utrzymać się dzięki długiemu i naprawdę masywnemu ogonowi, który jednocześnie wykorzystywany był do odpędzania się od intruzów i w czasie starć. Pierwsze skamieniałości tego właśnie gatunku udało się odnaleźć w formacjach skalnych w kilku miejscach ameryki północnej – ich wiek datuje się na ostatnie trzy miliony lat okresu kredy, czyli sześćdziesiąt milionów lat temu. Tyranozaur to z całą pewnością jeden z największych z ostatnich stąpających po ziemi dinozaurów. Wymiera jednak podobnie jak inne gatunki w czasie wymierania kredowego. Dotychczas udało się odnaleźć około kilkudziesięciu skamielin okazów tego gatunku, gdzie kilkanaście z nich zachowanych jest prawie całkowicie.

Tyranozaur to z całą pewnością jeden z największych drapieżników, które żyły na naszej planecie. Największy z odnalezionych dotąd i jednocześnie jeden z najbardziej kompletnych okazów znajduje się w muzeum w Chicago znany jest nieformalnie jako Sue. Szkielet to pozostałości po mierzącym około dwanaście metrów długości i czterech wysokości osobniku. Oprócz tego znane są pojedyncze skamieniałości, czy też niekompletne szkielety, które mogłyby należeć także do jeszcze większych osobników, jednak oparte na tych skamielinach szacunki nie będą należały do tych najpewniejszych. Szyja tyranozaura jest bardzo specyficzną, zakrzywioną na kształt litery S, co jest charakterystyczne dla wszystkich innych teropodów. Była jednak krótsza i bardziej umięśniona niż u innych przedstawicieli rodziny, było tak Dalego, że musiała dźwigać dosyć ciężką głowę. Kończyny przednie natomiast składały się z dwóch palców z pazurami i jednego szczątkowego, osiągały one w większości przypadków małe rozmiary, szczególnie jeśli porównamy je z reszta ciała, miały jednak bardzo mocną budowę. W przeciwieństwie do nich tylne były pod względami proporcji o wiele bardziej masywne i najdłuższe wśród wszystkich przedstawicieli rodziny. Jeśli chodzi natomiast o uzębienie tego najpopularniejszego z dinozaurów, w nazewnictwie łacińskim określanego mianem króla, było one wyraźne zróżnicowane, w zależności od tego gdzie i w którym rzędzie znajdowały się dane zęby, oprócz tego zakrzywione i gęsto rozmieszczone.

Wielkie wymieranie kredowe było jednym z najmłodszych w historii ziemi masowych wymierań organizmów, do którego dochodziło około sześćdziesiąt milionów lat temu. Wymieranie następowało bardzo szybko na przestrzeni nawet kilkudziesięciu tysięcy lat, co w skali historii całego świata jest naprawdę krótkim okresem. W czasie tym wymarły przede wszystkim dinozaury, wymieranie kredowe, jako jedne z najmłodszych kończy całkowicie epokę ich panowania na powierzchni naszej planety, w czasie tym także właśnie tyranozaur znika z powierzchni planety. Oprócz dinozaurów z planety znikają także pterozaury, większość gadów morskich, zwierząt latających i otwornic i tak dalej.

Tyranozaury zaliczać będziemy do nadrodziny tyranozauroidów, a oprócz tego do teropodów. W tych samych formach skalnych, w których udało się odkryć skamieliny tyranozaura, odkrywano także skamieniałości wielu innych organizmów, które zostały zaklasyfikowane na samym początku do innej rodziny, obecnie jednak wszystkich z nich traktowane będą jako teropody. Tak naprawdę jednak nie wiadomo, czy subtelne różnice pomiędzy opisywanymi przez nas gatunkami żyjącymi sześćdziesiąt milionów lat temu nie były różnicami w obrębie gatunku, a nie tak jak obecnie twierdzi się większej grupy, czy też rodziny organizmów.

Z czasem, kiedy ilość materiały badawczego stawała się coraz większa i naukowcy zdobywali kolejne szkielety, rozpoczęła się także analiza różnić pomiędzy poszczególnymi osobnikami, dzięki temu udało się zauważyć różne typy budowy, między innymi dymorfizm płciowy. Typ, który odznaczał będzie się o wiele bardziej masywną budową określony został mianem krzepkiego, podczas gdy drugi nazwano wysmukłym. Kilka z różnić w morfologii oby typów wykorzystywano do zbadania istnienia u tegoż właśnie gatunku rozróżnień płciowych. Zauważono przy tym jednocześnie, że typ określony jako krzepki najprawdopodobniej reprezentowany był przez samice. Na przykład miednica kilku z przedstawicieli, była bardziej szeroką, co mogło znaczyć, że łączyła się z tym funkcja składania jaj. Oprócz tego popularny był osąd, że krzepka budowa ciała korelowała będzie z redukcją tak zwanego łuku naczyniowego na pierwszym z kręgów ogonowych. Teoria dotycząca dymorfizmu płciowego przez długi okres czasu cieszyła się niesłabnącą popularnością, w ostatnich latach jej popularność zaczyna jednak coraz bardziej słabnąć. Ostatnie z badań udowodniły, że poprzednie z twierdzeń dotyczących różnic w budowie łuków naczyniowych były błędne, co podaje pod wątpliwość całą teorię dymorfizmu. Tylko jeden z okazów omawianego gatunku będzie można przypisać definitywnie jednej z płci, gdyż zachowane zostały tkanki miękkie, w szczątkowych ilościach, jednak umożliwiających badania, co znacznie ułatwia pracę naukowcom nad potwierdzeniem, czy też obaleniem danej teorii.

Tyranozaur przeważnie przedstawiany jest jako trójnóg o ciele, które pochylone jest pod kontem czterdziestu pięciu stopni, czy też w mniejszym w zależności od podłoża po którym się porusza. Pomysł ten zapoczątkowany został przez jedną z pierwszych rekonstrukcji szkieletu dinozaura zaliczanego do tej samej grupy co tyranozaur. Zmontowany został on także w pozycji wyprostowanej, dopóki nie rozebrano go w tamtej dekadzie. Do roku 1970 naukowcom udało się bowiem zorientować, że w pełni wyprostowana postawa jest całkowicie nieprawidłowa i niemożliwa do osiągnięcia przez zwierzę tego rodzaju, będzie bowiem powodowała zwichnięcie albo rozluźnienie poszczególnych stawów.

Chociaż wydawać może się to całkowicie niemożliwe, udało się odnaleźć niezależne dwa ślady, czy też odciski stóp, które z całą pewnością należeć będą do tyranozaura. Pierwszy z nich udało się odkryć w okolicach nowego Meksyku w latach osiemdziesiątych tamtego wieku przez jednego z okolicznych geologów. Początkowo jednak wzięto odcisk ten za ślad po przedstawicielu całkiem innej grupy, badani jednak ujawniły, że jest to odcisk właśnie tyranozaura, który z resztą wcześniej nie był znany badaczom. Kolejny z odcisków stopy udało się znaleźć w miarę niedawno, bo w roku 2007 przez jednego z brytyjskich paleontologów, który znajdował się w stanie Montana. Odcisk ten mierzył prawie jeden metr, czyli mniej niż ten, który został odnaleziony w nowym Meksyku.