Upadek komunizmu

Burzliwe w Polskiej polityce lata 80 w końcowej fazie doprowadziły do rozmów komunistycznej władzy z opozycją, reprezentowaną przez działaczy Solidarności, Komitetu Obrony Robotnika, Ruchu Obrony Praw Człowieka i Obywatela. Mimo, że opozycja nie była tak dobrze zorganizowana, a poglądy niektórych frakcji różniły się, walcząc o demokratyczną Polskę potrafiła ona reprezentować to samo stanowisko. W lutym 1989 roku rozpoczęto obrady Okrągłego Stołu, gdzie obie strony rozmawiały na temat przyszłych reform oraz wyborów parlamentarnych, które wyłoniły tak zwany sejm kontraktowy. Mimo dwóch skrajnych poglądów na formę działania i ustrój państwa zdołano osiągnąć kompromis, który nie pociągnął za sobą żadnych ofiar, tak jak to bywało we wcześniejszych próbach porozumiewania się z socjalistyczną władzą. Tym razem wiedziała ona, że społeczeństwo wyrwało się jej spod kontroli, dlatego też zdecydowano się działać, by zachować pozory. Wynik rozmów był jednak chyba znany wszystkim- stopniowa demokratyzacja Polski.

Pierwszym przejawem chęci do rozmów z Solidarnością była telewizyjna debata stojących na czele dwóch związków zawodowych Alfreda Miodowicza i Lecha Wałęsy. Jej tematem był pluralizm związkowy w Polsce. Miodowicz stał na czele OPZZ, będąc tym samym reprezentantem strony rządowej, spodziewał się on miażdżącej wygranej nad przywódcą Solidarności, rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Było to pierwsze pojawienie się w telewizji Wałęsy od czasu wprowadzenia stanu wojennego, prawie 7 lat wcześniej. Mimo nie największego doświadczenia politycznego Wałęsa, wspomagany przez Adama Michnika, Jacka Kuronia i Janusza Onyszkiewicza w ogólnym rezultacie debatę wygrał. Na dowód tego, że jest to wystąpienie nie cenzurowane w tle rozmówców umieszczono zegar. Jak podają badania oglądało ją ponad 80 % mieszkańców Warszawy.

Koniec lat 80 XX wieku w Polskiej polityce stał pod znakiem rozmów komunistycznej władzy z opozycją. Przełomowa stała się debata Wałęsa-Miodowicz, w której pojawiła się pozycja oficjalnych rozmów wybranych przedstawicieli. Tak też stało się w lutym 1989 roku, kiedy przy okrągłym stole zasiadło po 30 przedstawicieli każdej strony, rozpoczynając rozmowy na temat przyszłości gospodarczej i politycznej naszego kraju. Prace podzielona na konkretne grupy, zajmujące się innymi aspektami życia politycznego. Rozmowy w Magdalence toczyły się do kwietnia 1989 roku. Do najważniejszych postanowień należy zaliczyć rozpisanie kontraktowych wyborów do sejmu i wolnych, demokratycznych wyborów do senatu. W naszym kraju powróciła także funkcja prezydenta, który wybierany miał być przez Zgromadzenie Narodowe na okres 6 lat. Prawdziwe zmiany jednak dopiero się zaczynały…

Wedle postanowienia z obrad Okrągłego Stołu w czerwcu 1989 roku w socjalistycznej jeszcze Polsce odbyły się wybory parlamentarne. Pierwszy raz od wielu lat wybierano stu senatorów, którzy startowali w demokratycznych wyborach. Sposób odbywania się wyborów do sejmu także określały postanowienia lutowych, marcowych i kwietniowych obrad opozycji i strony rządzącej. Na ich mocy 65 % miejsc w sejmie zarezerwowano dla członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego oraz Stronnictwa Demokratycznego, które od lat wchodziły w skład sejmu. Pozostałe 35% powierzono w ręce wyborców, co było równoznaczne z oddaniem ich solidarnościowej opozycji. Tak też się stało w ogólnym rozrachunku. Wszystkie miejsca w sejmie spośród wyznaczonych do demokratycznych wyborów zdobyła Solidarność, przy tym oddając tylko jedno, ze stu miejsc w nowo utworzonym Senacie.

Po obradach Okrągłego Stołu w 1989 roku postanowiono przeprowadzić w czerwcu wybory. W okresie PRL nie był to popularny aspekt życia politycznego wśród obywateli, gdyż notorycznie były one fałszowane, przez co frekwencja nie dopisywała. Po rozmowach ustalono jednak kontraktowe wybory do sejmu i zupełnie wolne do nowo utworzonego, stuosobowego senatu. Przez Solidarnością powstały dwa ważne zadania. Jednym z nich było przygotowanie związkowców do kontaktu z wielką polityką, wyborami i sprawowaniem funkcji posłów i senatorów oraz przygotowanie samego związku do wystartowania w wyborach. Z drugiej strony zaś należało otworzyć na to wydarzenie obojętną politycznie ludność naszego kraju, co bez wątpienia się udało, także dzięki doskonale przeprowadzonej kampanii wyborczej. W Polsce tym samym otworzyła się polityczna droga do zmian, zmian demokratycznych, niosących nadzieję lepszego życia.

Wybory w czerwcu 1989 roku pozwoliły dostać się opozycji do miejsca podejmowania najważniejszych politycznych decyzji, czyli do parlamentu. Tak przed członkami o poglądach komunistycznych, jak i przed Solidarnością stanął trudny wybór, którego musiano dokonać. Jak wiadomo bowiem, każdy sejm wyłonić musi spośród siebie jednego przedstawiciele, który utworzy rząd, obejmując funkcję Prezesa Rady Ministrów. W zadaniach Sejmu i Senatu był także wybór prezydenta. W tym całym zamieszaniu Adam Michnik w Gazecie Wyborczej zaproponował hasło: Wasz prezydent, nasz premier. Ku zdziwieniu zostało ono zaakceptowane, dzięki czemu swój rząd utworzył Tadeusz Mazowiecki, zaś prezydentem Polski został Wojciech Jaruzelski.

Po utworzeniu po wyborach w czerwcu 1989 roku rządu przyszedł czas na reformy w naszym państwie, które zapowiadano i opracowywano za porozumieniem stron podczas obrad Okrągłego Stołu. Jednym z pierwszych wyraźnych posunięć była nowelizacja konstytucji. Nasze godło- biały orzeł dostał koronę na swoją głowę. Jako koniec Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej należy przyjąć nowelizację zmieniającą nazwę naszego państwa, która funkcjonowała od 22 lipca 1952, czyli uchwalenia pierwszej konstytucji. Ponadto usunięto dodane za rządów Edwarda Gierka zdania o Polsce, kraju socjalistycznym oraz naszej wieczystej przyjaźni ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Polityka rządu Mazowieckiego, jak sam premier zapowiadam w swoim expose została oddzielona grubą kresą od poprzedniej epoki, tworząc nową, demokratyczną historie Polski, która trwa do dziś, rosnąc na fundamentach walczących z komunizmem.